W życiu codziennym obserwujmy częste
stosowanie wielu kar dla dzieci. Rzadko jednak maja one charakter przemyślany.
Często są impulsywną reakcją dorosłego na zachowanie dziecka, niekontrolowanym
odruchem, niejednokrotnie w postaci kary cielesnej.
Dlaczego karzemy?
- dziecko zachowuje się inaczej niż ideał wykreowany przez rodziców, postulowany wzór, nie jest takie, jak byśmy chcieli,
- dziecko nie aprobuje stawianych mu wymagań, buntuje się, pragnie czego innego,
- dziecko chciałoby sprostać stawianym mu wymaganiom, ale nie potrafi im podołać, ponieważ przerastają jego możliwości.
- dziecko zachowuje się inaczej niż ideał wykreowany przez rodziców, postulowany wzór, nie jest takie, jak byśmy chcieli,
- dziecko nie aprobuje stawianych mu wymagań, buntuje się, pragnie czego innego,
- dziecko chciałoby sprostać stawianym mu wymaganiom, ale nie potrafi im podołać, ponieważ przerastają jego możliwości.
Wychowanie dziecka jest sztuką, z czego nie
zawsze zdajemy sobie sprawę. Dopiero kiedy wystąpią trudności - dziecko zachowuje
się nie tak, jak oczekujemy - szukamy odpowiedzi na pytanie: dlaczego postępuje
ono nie tak jak pragniemy? Rodzina wychowuje przede wszystkim w sposób
naturalny, przez stopniowe wdrażanie do form zachowania. Do prawidłowego przebiegu
tych procesów niezbędna jest odpowiednia organizacja życia rodzinnego oraz wzajemnej
miłości i przywiązania. Jeżeli rodzice akceptują siebie, tworzy się ciepła,
intymna atmosfera, w której wzrastają bez skrzywień i wypaczeń. W takich
warunkach niepotrzebne są kary, ponieważ zachowania odbiegające od przyjętych
zwyczajowych form współżycia z życzliwością i cierpliwością są korygowane.
Najważniejsze zasady dotyczące procesu
karania:
- kara ma być przykra dla karanego. Jest to sytuacja,
której dziecko starannie unika. Karanie, nawet w większym stopniu niż
nagradzanie wymaga znajomości dziecka, orientacji w jego zainteresowaniach i
potrzebach. Jeśli np. nie pozwalamy dziecku wyjść na dwór do kolegów, a ono ma
akurat w tym czasie pasjonujące zajęcie w domu, to nasz nakaz nie będzie
zabiegiem przykrym, a zatem nie będzie karą,
- karaniu musi towarzyszyć życzliwość
ukazująca możliwość poprawy,
- nie należy obarczać wymierzaniem kar tylko jednego z rodziców, gdyż w takiej sytuacji dziecko postrzega rodzica karzącego jako "kata",
- po ukaraniu nie można wracać do przewinienia, jakie popełniło dziecko.
- nie należy obarczać wymierzaniem kar tylko jednego z rodziców, gdyż w takiej sytuacji dziecko postrzega rodzica karzącego jako "kata",
- po ukaraniu nie można wracać do przewinienia, jakie popełniło dziecko.
Stałe przypominanie dziecku winy czy odebranie
mu zaufania na czas nieokreślony może ujemnie wpłynąć nie tylko na jego
samopoczucie, ale również na stosunki rodzinne. Może zacząć ukrywać
przewinienia w obawie przed "niekończącą się" karą zamiast szczerze
przyznać się do winy i ponieść konsekwencje.
Często
kary są stosowane w przypływie złego nastroju, a im humor gorszy, tym kara jest
surowsza.
- kary są skuteczniejsze, jeżeli dziecko rozumie wymagania ustalone przez rodziców,
- karać można tylko za te czyny i zachowania, które są stale uważane za naganne, bez względu na to, gdzie i w jakich warunkach zostały dokonane,
- kary są skuteczniejsze, jeżeli dziecko rozumie wymagania ustalone przez rodziców,
- karać można tylko za te czyny i zachowania, które są stale uważane za naganne, bez względu na to, gdzie i w jakich warunkach zostały dokonane,
-
nie można karać w gniewie, jest złym doradcą i decyzja podjęta pod wpływem
emocji może być błędna i szkodliwa dla dziecka.
Należy
zaznaczyć, że dobór kary dla dziecka zależy od winy, okoliczności oraz od
psychiki tego, kto na nią zasłużył. Stosujemy kary nie z tzw. „pianą na ustach”,
ale z dużą troską o to, by osiągnęły swój cel – i poprawiły swoje zachowanie.
Jundziłł I., Nagrody i kary w wychowaniu, Warszawa 1986.
Maciaszkowa J., Nagroda i kara w wychowaniu
dziecka, Warszawa 1975.