poniedziałek, 17 lutego 2014

Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci?



Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci?


Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą 
I ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą 
I nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości 
Czy pierwsza jest ostatnią 
Czy ostatnia pierwszą.
Jan Twardowski

Na trudne rozmowy o śmieci nigdy nie jest zbyt wcześnie, jednak rozmowa
z dzieckiem dotycząca śmierci jest specyficzna i powinna przebiegać w miarę naturalnej atmosferze – mam tu na myśli szczerą rozmowę, bez skrępowania. Nie ma jednego, uniwersalnego sposobu rozmawiania z dziećmi na temat śmierci, jednak podstawowa zasada brzmi: MÓW PRAWDĘ!
Oczywiście owa prawda powinna być dostosowana do jego wieku i możliwości rozumienia przez niego otaczającego świata. Kłamstwa wprowadzą dziecko w zamęt
i w późniejszym okresie jego życia będą wymagać wielokrotnego korygowania, bywa również, że dziecko – będąc w trudnej sytuacji – zapamięta kłamstwo najbliższej osoby
i w sytuacji krytycznej nie zwróci się do takiej osoby, nie zaufa.
Dzieci do 3 roku życia. Maluch nie jest w stanie pojąć śmierci, natomiast odbiera emocje i nastroje otaczających go ludzi; pomimo tego, iż nie rozumie, że ktoś zmarł, udziela mu się smutek, przygnębienie, rozpacz dorosłych. Może mieć kłopoty z zaśnięciem, może budzić się w nocy, obawiać rozstania... Dziecka w tym wieku nie zabierajmy na pogrzeb!
Dzieci w wieku 4-5 lat. Dla dzieciaków znajdujących się w tym wieku, śmierć wciąż nie jest czymś nieodwracalnym – jest jak sen albo daleka podróż. Rozumuje w następujący sposób: Co to znaczy, że babcia umarła? Gdzie jest? Jeśli poszła do nieba, to czy spadnie wraz z deszczem? Co ona tam robi? Czy ma tam telewizor?

Dla 5-latka śmierć zaczyna być pojęciem szczegółowym i dość konkretnym. W tym wieku dzieciom zdarza się błędnie interpretować posiadane informacje: wierzą, że śmierć
jest odwracalna jak w grze komputerowej bądź filmie – wystarczy uważać na siebie,
a na pewno nie umrzemy; umierają tylko ludzie starzy bądź żołnierze na wojnie. Jednocześnie pojawia się obawa, że może umrzeć mama, pojawiają się lęki i liczne pytania skierowane
do mamy bądź taty, czyli osób najbliższych. Większość dzieci w tym wieku nie jest wystarczająco dojrzała, aby zabrać je na pogrzeb. Podczas ceremonii pogrzebowej mogą czuć się zbyt przerażone, zagubione, a nawet mogą odczuwać lęk.
Dziecko w wieku 6-8 lat zdaje sobie sprawę, że śmierć jest ostateczna
i nieodwracalna; kojarzy ją ze szkieletami, potworami, duchami. Śmierć jest czymś przerażającym, czasem postrzegana jest jako skutek przemocy i agresji. Jeśli umarł ktoś bliski dziecku, ma ono poczucie, że to ono jest winne tej śmierci. Udział dziecka w uroczystości pogrzebowej może sprawić, ze śmierć stanie się dla niego mniej tajemnicza.
Dzieci do 9 roku życia uświadamiają sobie, że śmierć jest uniwersalna, nieodwracalna i nieunikniona. Wie, że wszystko co żyje, musi umrzeć. Rozumie przyczyny śmierci: starość, chorobę, wypadek. Natomiast to, jak przeżywa żałobę zależy od jego charakteru, a emocje
są podobne jak u dorosłych.
Może się zdarzyć, że dziecko będzie przeżywać żałobę w inny sposób, np. będzie odczuwać bóle brzucha, będzie mieć problemy ze snem, nadmierną agresją bądź też sięgnie po smoczek lub przytulankę, które kojarzy z bezpieczeństwem.

Do najczęstszych pytań zadawanych przez dziecko w takiej sytuacji należą pytania:
Co to znaczy „nie żyje”? Należy odpowiedzieć, używając konkretów: Kiedy umrzesz, stajesz się martwy – ktoś, kto jest martwy nie je, nie pije, nie oddycha, nie rusza się, nie bije jego serduszko.
Czy ty też umrzesz? Tak, ale mam nadzieję, że będę jeszcze żył długo i zaopiekuję
się tobą, aż wyprowadzisz się z domu i założysz swoją własną rodzinę.
Czy ja też umrę? Jak odpowiedzieć na tak zadane pytanie? Prosto, ale zgodnie
z prawdą: Tak, wszyscy umrą, ale myślę, że będziesz żył jeszcze bardzo długo, dożyjesz starości i będziesz opiekował się swoimi wnukami.
Pytania te mogą być zadawane w najmniej oczekiwanych momentach, często wielokrotnie, gdyż dziecko może nie rozumieć sytuacji, musi ją przemyśleć i znaleźć odpowiedź na nurtujące je pytania.
Jak nie rozmawiać o śmierci?
o   Nie mów dziecku, że jeszcze ma czas tym się martwić,
o   Nie porównuj śmieci do snu,
o   Nie mów, że ktoś odszedł czy wyjechał daleko,
o   Nie upewniaj dziecka, że tylko starzy ludzie umierają,
o   Nie mów małym dzieciom, że przyczyną śmierci była choroba,
o   Nie unikaj tematu!
è NIE MÓW NICZEGO, CO DZIECKO MUSIAŁOBY POTEM ZAPOMNIEĆ !!
Co może pomóc?
Płacz – płacz oczyszcza i uwalnia emocje, oczywiście w ramionach kogoś bliskiego;
Rysowanie – środek ekspresji. Można zachęcić dziecko, by spróbowało narysować jak się czuje, albo aby zrobiło portret tego, kto umarł i za kim tak bardzo tęskni;
List  preferowany przez starsze dzieci, napisanie listu do tego, kogo opłakuje;
Czytanie bajek;
Rozmowa.
Pamiętajmy, że ochranianie dziecka przed doświadczeniem straty i cierpienia
jest jednocześnie odmawianiem mu prawa do przeżycia żałoby. A dziecko musi ją przeżyć,
aby móc zaakceptować to, co się stało.
Materiały pochodzą z ulotki informacyjnej „Jak rozmawiać z dziećmi o śmierci?”
 Sekcji Psychologów KWP Katowice.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz